piątek, 4 kwietnia 2014

Rozdział 33 - " Przecież nawet nie jesteśmy razem "

Harry spojrzał groźnie na mnie, a później na chłopaka.
- Cześć Harry, poznaj Davida - uśmiechnęłam się i wskazałam chłopaka.
- Cześć, wypad - poruszył ręką Harry.
Chłopak zaczął zbierać torby. Spojrzałam ze smutnym wzrokiem na Davida i pomachałam mu.
- Przepraszam - wyszeptałam.
- Nie ma za co. - uśmiechnął się - Rozumiem - mrugnął do mnie okiem.
-  Harry co ty wyprawiasz, jesteś niemiły - skrzyżowałam ręce na piersiach.
- Ja cie bronie kochanie. - uśmiechnął się.
Przez całą drogę nie odezwałam. Siedziałam wypatrując przez okno piękne widoki Hiszpanii.  Kiedyś tutaj byłam. Nawet przez pewien okres czasu mieszkałam. Ale wszystko się zmieniło. Podróżowałam od kraju do kraju, błądziłam z jednej szkoły do drugiej. Zawsze byłam sama. Teraz jednak przy mnie było wiele osób.


- Już jesteśmy - uśmiechnęłam się i zapomniałam nawet, że miałam się do Harr'ego nie odzywać.
- A jednak się odzywasz - wyszeptał mi do ucha. przez co poczułam lekkie dreszcze na moim ciele.
Uśmiechnęłam się tylko . Kiedy samolot wylądował od razu wzięłam bagaże i popędziłam Harr'ego. Szybko wyszliśmy z samolotu i popędziliśmy do hotelu. Był ogromny. Przy wejściu ustawiło się kilku kelnerów i oczywiście kilkaset fanek. Harry uznał, że idziemy i nie będziemy patrzeć na zachowanie fanek. Weszliśmy do hotelu. Wszędzie roztaczały się piękne widoki. Harry poszedł po klucze, a ja usiadłam na jednej z wielkich sof. Dużo fanek próbowało przedostać się do hotelu, ale ochrona jak widać była pierwsza klasa.
Harry w końcu zjawił się z kluczami i zaprowadził mnie na piętro. Otworzył drzwi kartą hotelową i wprowadził mnie do pokoju. Zaniemówiłam. Był prześliczny. W sypialni roztaczał się widok na piękne morze, a w jednym z pokoi był nawet basen.
- Boże, Harry, nie musiałeś - przytuliłam go całując jego policzek.


- Takie piękne kobiety się rozpieszcza - powiedział.
- Dobra Harry zaraz idziemy na miasto. Pójdę się tylko przebrać - dokończyłam i nie czekając na jego zdanie wyciągnęłam ciuchy z pierwszej walizki i weszłam do przestronnej łazienki. Odświeżyłam się i przebrałam w piękną, pudrowo - różową, zwiewną sukienkę.
- Ślicznie wyglądasz - podsumował Harry - Ale coś tu nie pasuje - uśmiechnął się.
- Co gdzie ? - Tutaj ? A może sukienka się zawinęła ? Co ? - zapytałam nachalnie oglądając sukienkę.
- Nie tu głuptasku - uśmiechnął się i wskazał na moje bose stopy.
- O nie ! Zapomniałam o butach - krzyknęłam i szybko doskoczyłam do walizki z butami.
Nagle Harry złapał mnie za rękę i wyciągnął zza pleców prześliczne balerinki od Valentina !
- Proszę są twoje - podał mi buty.
- O nie ! Harry nie ! Nie mogę ich przyjąć - usiadłam na łóżku.
- Musisz - ukazał swoje dołeczki i położył buty na brzegu łóżka.
- Nie możesz mi robić takich drogich prezentów ! Przecież nawet nie jesteśmy razem - moja mina zrzedła.
- Co to ma z tym wspólnego !? Masz je założyć i koniec. Dobra - powiedział łapiąc moją brodę, w taki sposób, żebym mogła zobaczyć jego piękne zielone tęczówki.
Pośpiesznie założyłam buty od Harr'ego i łapiąc go za rękę wybiegłam z pokoju hotelowego. Wyszliśmy przed hotel a ja momentalnie poczułam powiew świeżego powietrza. Szliśmy ulicami Hiszpanii, kiedy nagle zobaczyłam przed sobą ...

Kate ♥

__________________________________________________________________

Przepraszam, że tak długo nie wstawiałam ;( Postarałam
się napisać jak najszybciej. Jest mi przykro ;/ Jeżeli
do jutra będą tutaj przynajmniej 2 komy dodam następny
rozdział jutro ;) Pozdrawiam ;*

Kate ♥


3 komentarze: