- Nie Harry. Przepraszam. Ja już wszystko widziałam i .. słyszałam - przerwałam mu a moje oczy się zaszkliły.
- Emily. Przepraszam cię. Możemy zostać przyjaciółmi ? - zapytał niepewnie.
- Nie wiem czy potrafię się z tobą przyjaźnić. Zraniłeś mnie. - powiedziałam patrząc w jego zielone tęczówki.
Harry przytulił mnie do swojego torsu. Tak, zdecydowanie tego mi brakowało.
- Spróbuje - powiedziałam uśmiechając się do niego szeroko.
- Dziękuje Ci Emily, dziękuje, że dałaś mi szansę - uśmiechnął się.
- Przepraszam, ale muszę już teraz wracać do pracy - uśmiechnęłam się i wróciłam do pisania.
Kiedy wróciłam do domu cały czas zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam. Czy jest sens wybaczać Harre'mu ? Mmm. W sumie sama nie wiem. Moje myślenie przerwał Esemes od Mai.
Będę u ciebie za godzinę. Nie mogę się już doczekać. Przywiozę jedzenie i filmy, nic nie szykuj ;)
Maja xx.
Uśmiechnęłam się sama do siebie. Wysłałam jej mój dokładny adres. Nie mogłam się już doczekać. Chciałam jej opowiedzieć to wszystko z najmniejszymi szczegółami. Ciekawe czy Zayn mnie dzisiaj też odwiedzi. Chętnie bym go zaprosiła. Jeżeli przyjedzie to czemu nie. Muszę skonsultować to jeszcze z Mają. Po godzinie przed moim domem stanęła taksówka. Pewnie Maja. Otworzyłam drzwi, a przed nimi ku mojemu zdziwieniu stał Zayn.
- Cześć - uśmiechnął się i machnął mi przed oczami papierową torebką.
- Cześć Zayn - rzuciłam się mu na szyję - Proszę wchodź - uśmiechnęłam się i wprosiłam go do środka.
Chłopak wręczył mi torbę i kazał rozpakować. Wyjęłam z niej płaszcz, i małe pudełeczko. Pospiesznie je otworzyłam i zobaczyłam naszyjnik i bransoletkę.
- To jest piękne Zayn. - stanęłam jak wryta - Ja nie mogę tego przyjąć - powiedziałam jąkając się.
- Nie możesz, ale musisz - przytulił mnie.
- Nie wiem co mam powiedzieć - uśmiechnęłam się. - Zayn ? Ale po co mi ten płaszcz ? - zapytałam z uśmiechem.
- Dzisiaj widziałem jak szłaś w tym cienkim żakieciku do pracy. Aż mi się ciebie szkoda zrobiło - posłał mi szeroki uśmiech.
- Oj dziękuje. Jak ty o mnie dbasz - powiedziałam słodkim głosikiem i go przytuliłam.
Nagle przyszedł mi esemes. :
Przepraszam Cię nie mogę dzisiaj przyjechać. Muszę jechać
Do rodziców. Przepraszam jeszcze raz kochanie ;(
Maja. xx
- To ja nie będą ci przeszkadzał i już pójdę widzę, że na kogoś czekasz - powiedział Zayn i wstał z łóżka.
- Nie. Właściwie to nie. Może ty u mnie dzisiaj zostaniesz ? - zapytałam z błagalną miną.
- No nie wiem. Nie wiem. Musisz mnie ładnie poprosić - uśmiechnął się potakując głową, Zayn.
- Proszę, kochanyyyyy ! - prosiłam przytulając się do niego - Nie chcę ostać sama - zrobiłam skwaszoną minę.
- No dobrze, już dobrze. Zostanę - odwzajemnił Huge'a
Kate ♥
__________________________________________________________________________
Cześć. Dodaje post w końcu. ♥
Przepraszam, że krótki, ale 30 będzie dłuższy i ciekawszy ♥
Komentujcie proszę, bo to mnie naprawdę bardzo motywuje do dalszego
pisania ♥ Pozdrawiam ♥
I przepraszam, bo coś mi się pokićkało ♥ Na dole macie rozdział 28 ♥
Już naprawione ♥ Kocham was Pysiaczki ♥ Komentujcie ♥
Kate ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz