środa, 26 marca 2014

Rozdział 30 - " A po co my tutaj w ogóle przyszliśmy ? "

W pewnej chwili Zayn przysunął mnie do ściany i lekko musnął moje usta. Czułam,. że w tej własnie chwili powoli się w nim zakochuje. Po skończonym pocałunku spojrzał w moje oczy, które w tej chwili się zaszkliły. Po chwili moje usta samowolnie pocałowały usta Zayna. Trwaliśmy tak przez kilka minut.
- Kocham cię - wyszeptał do mojego ucha, przytuliłam go mocno i zeszłam na dół.
- Przepraszam - powiedział speszony schodząc po schodach.
- Ależ nic się nie stało - posłałam mu słodki uśmiech. - To co robimy - zapytałam opierając się o blat.
- Ja już muszę iść. Przepraszam - powiedział całując mój policzek.
Uśmiechnęłam się tylko i patrzyłam jak wychodzi. Nagle na wyświetlaczu pojawiła się jedna wiadomość.:

                                                       Cześć. Może moglibyśmy się spotkać i porozmawiać ? 
                                                         Oczywiście jeśli masz ochotę ;)
                                                                                            Harry xx.

Bez zastanowienia zgodziłam się, przebrałam w bordowo-czarną sukienkę, założyłam czarne buty i płaszcz od Zayn'a. Byłam już uszykowana do wyjścia więc wyszłam zamykając drzwi i wchodząc do czarnego auta Harr'ego.
- Cześć - powiedział całując mój policzek. - Ładnie wyglądasz - uśmiechnął się.
- Cześć. Dziękuje - powiedziałam rumieniąc się przy tym. - Dlaczego chciałeś się spotkać i gdzie jedziemy ? - zapytałam ze zdziwioną miną.
- Zobaczysz - uśmiechnął się ruszając.
Po chwili byliśmy już pod gmachem największego klubu w Londynie. Zastanawiało mnie to, że w ogóle z nim pojechałam.
- Jesteśmy - uśmiechnął biorąc mnie za rękę i wprowadzając do klubu.
- A po co my tutaj w ogóle przyszliśmy ? - zapytałam zdziwiona.
- Potańczyć i pobawić się - ukazał swoje śnieżnobiałe ząbki.
- Patrz tam siedzącą chłopaki - wskazał ich palcem i pomachał im razem ze mną.
- Idziemy do nich - oznajmiłam biorąc go za rękę. - Cześć chłopaki - posłałam im szeroki uśmiech.
- Cześć Emily - odparli chórem. Zauważyłam, że Zayn jest smutny i on jako jedyny siedział cicho.
Podeszłam do niego i uśmiechnęłam się pogodnie.
- Cześć Zayn - powiedziałam skrzywiając głowę, tak, abym mogła ujrzeć jego patrzącą w tej chwili na buty twarz.
Chłopak uśmiechnął się z lekka i odpowiedział mi skinieniem głowy.
- Chłopaki idę się przewietrzyć. Zaraz wracam - powiedziałam dławiąc się zapachem nikotyny i unoszącego się w powietrzu alkoholu.
Wyszłam na dwór i oparłam się o jedną z ścian klubu łapiąc zachłannie powietrze. Nagle podszedł do mnie pewien mężczyzna.
- Cześć mała ! Może się pobawimy - powiedział przygryzając wargę i podnosząc moją sukienkę do góry.
- Zostaw mnie proszę - powiedziałam zapłakana ale on nadal całował moją szyję.
- Odejdź od niej ! - krzyknął ktoś i podszedł do mężczyzny uderzając go w brzuch. Chłopak złapał mnie za ręce i przyprowadził przed gwarny klub.
- Nie bój się już wszystko dobrze - powiedział mężczyzna, który okazał się być Harrym.
 Loczek przytulił mnie do siebie i pocałował w czoło.


- Nie martw się już wszytko będzie dobrze - powiedział i zaprowadził mnie do swojego Range Rovera.
Usiedliśmy na fotelach i pojechaliśmy do mojego domu. Harry zaprowadził mnie do domu i próbował uspokoić.
- Dobra, Emily, ja już pójdę - powiedział zakładając kurtkę.
- Harry ? Możesz dzisiaj u mnie zostać ? - zapytałam zmieszana.
- Jeżeli chcesz - powiedział odwieszając kurtkę.
Wzięłam prysznic i założyłam bieliznę. Kiedy wyszłam z łazienki spostrzegłam, że na moim łóżku leży Harry w samych bokserkach.
Poczułam się zmieszana. Byłam przecież w samej bieliźnie przed Harrym. Wyciągnęłam z szafki koszulkę i założyłam ją na siebie.
- Widzę, że masz jeszcze moją koszulkę - uśmiechnął się do mnie Harry.
- Jest taka miękka. Już się do niej przyzwyczaiłam. Nie oddam ci jej - powiedziałam.
Położyłam się na łóżku i zgasiłam światło.
- Dobranoc Harry - uśmiechnęłam się.
- Dobranoc Emily - powiedział.
Zastanawiałam się dlaczego nie wygoniłam go z mojego pokoju. Przecież teraz był to dla mnie obcy facet. Po chwili zasnęłam.

* Następnego dnia *

Obudziłam się i zobaczyłam, że Harry delikatnie gładzi moje włosy.
- Przepraszam, obudziłem cię ? - zapytał.
- Nie. - uśmiechnęłam się do niego i pośpiesznie wstałam.
Weszłam do kuchni, sięgnęłam miskę i potrzebne składniki. Szybko zarobiłam ciasto na naleśniki i położyłam na stole. Wtedy właśnie zjawił się Harry i przytulił mnie łapiąc moje biodra od tyłu.
 - Mmm. Co za zapachy - szepnął do mojego ucha.
Uśmiechnęłam się z lekka i podałam mu talerz wypełniony po brzeg naleśnikami.
- Jakie to pyszne - chwalił mnie Harry.
Moje policzki w momencie stały się czerwone. Szybko zakryłam to włosami, spuszczając głowę na dół.
- Zarumieniłaś się ! - krzyknął zatriumfowały Harry. - Powiem Ci, że bardzo się zmieniłaś - powiedział już smutny.
- Widzisz ludzie się zmieniają - powiedziałam i uniosłam głowę do góry.
- To przeze mnie ? - zapytał smutny i spuścił głowę. - Przepraszam, naprawdę tego nie chciałem. Za chwile wszystko Ci wytłumaczę - powiedział i wstał od stołu.
Złapał moją  zaprowadził mnie do salonu. Usiadł po turecku na kanapie i posadził mnie na swoich kolanach przytulając mocno do siebie.
- Dlaczego to zrobiłeś - zapytałam zniecierpliwiona.
- To przez menadżera. - powiedział jeszcze mocniej wtulając się we mnie. - On kazał mi być z Taylor. Chciał po prostu, aby One Direction zdobyło większą popularność. - posmutniał.
Przytuliłam się do niego, wtulając moją twarz w jego tors. Leżałam tak kilka minut, ale po chwili się podniosłam.
- Za chwilkę przyjdę. Idę się ubrać - powiedziałam już radośniej.
Weszłam na górę. Wybrałam ciuchy z garderoby i poszłam wziąć prysznic. Szybko założyłam czarny sweterek, bordowe spodenki i bordowe lity. Włosy uczesałam w koka i szybko zbiegłam na dół.
Harry był już ubrany. Wzięłam moją torebkę i wyszłam razem z nim z domu. Szybko wsiedliśmy do jego auta i pojechaliśmy w stronę domu chłopaków.
Po chwili byliśmy już w domu u chłopaków.
- Cześć jesteśmy ! - krzyknął głośno Harry.
- Jesteśmy ?! Styles kogo znów przyprowadziłeś ? - zapytał Louis.
-Emily ciołku - uderzył go po głowie.
Louis mocno mnie przytulił i zaprosił do środka. Po chwili z góry zbiegł Liam, Niall i Zayn. Spojrzeli na mnie uśmiechając się szeroko.
- To co robimy ? - odpalił Louis.
- Na dwór ! - zaczął krzyczeć Niall.
Wszyscy uszykowaliśmy się i wyszliśmy do zaśnieżonego ogrodu. Wzięłam śnieg i całą moją siłą celowałam śnieżną kulką w Zayna.


Zaczęliśmy wielką bitwę na śnieżki. Po chwili już wszyscy rzucali się śniegiem. Kiedy wróciliśmy do domu, wszyscy byliśmy mokrzy. Szybko skoczyłam do góry do mojego 'starego' pokoju. Przebrałam się w moje ciuchy i poprawiłam makijaż. Sama bluza i zakolanówki idealnie grzały moje ciało. Zeszłam szybko na dół siadając na kanapie i włączając telewizor. Nagle w pokoju pojawił się Harry i podał mi kubek gorącego kakaa.
- Dziękuje - odparłam cicho zanurzając swoje wargi w gorącej cieczy.
- Dla Ciebie wszystko - ukazał swoje dołeczki, Harry.
Uśmiechnęłam się z lekka i włączyłam jakiś film komediowy. Bawiliśmy się świetnie oglądając film. Po chwili zjawił się Zayn, oświadczając nam, że inni pojechali po zakupy. Usiadł przy mnie i we trójkę oglądaliśmy film. Harry przytulił mnie do siebie dając soczystego buziaka w policzek, bardzo blisko ust. Omotałam się nim i pozwoliłam sobie położyć moją głowę na jego kolanach. Harry delikatnie gładził moje włosy, widziałam smutek w oczach Zayna, lecz nie umiałam tego przerwać, wpadłam w trans. To chyba przez nieziemsko piękne oczy Harr'ego. Po chwili jednak zasnęłam. Słyszałam i czułam jednak wszystko. Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do swojego pokoju. Jednak ktoś zatrzymał go przed drzwiami.
- Harry, krzywdzisz ją. Chcesz, żeby znów przez Ciebie cierpiała ? Dobrze wiesz o tym, że ją skrzywdzisz - powiedział do niego Zayn.
- Słuchaj, ja ją kocham. I nigdy jej nie opuszczę -  wykrzyczał i wszedł do swojego pokoju kładąc mnie delikatnie na wielkim łożu.

Kate ♥

________________________________________________

Przepraszam, że musieliście tak długo czekać, ale ja, także czekałam,
aż pod tamtym postem pojawi się chociaż jeden komentarz ;c
A więc 2 komentarze = Następna notka c; Pozdrawiam ;*

Kate ♥

1 komentarz: