sobota, 1 marca 2014

Rozdział 22 - " Proszę, żeby tylko ci debile tego nie otworzyli "

* Oczami Narratora *

Emily siedziała oglądając komedie, kiedy nagle na dole zjawił się Harry.
- Cześć kochanie. - powiedział biorąc Emily na ręce.
- Harry daj spokój. Proszę - dławiła się śmiechem.
- Nie ma tego dobrego - powiedział Harry biegnąc po schodach wprost do swojego pokoju.
Położył ją na łóżku łaskocąc lekko po brzuchu.


- Harry proszę przestań - błagała a Harry momentalnie pocałował jej usta.
Dziewczyna zadowolona z siebie oderwał się od chłopaka i spojrzała w jego, głębokie, zielone oczy.
- Harry wiesz, że cię kocham ? - zapytała.
- A czy ty wiesz, że ja ciebie też ? - zapytał uśmiechając się do Emily.
- Wiem. Dobranoc - powiedziała wychodząc z pokoju Harr'ego.
- Dobranoc - powiedział Harry rzucając się na swoje łóżko.
Emily przebrała się w piżamy i położyła na łóżko. Nagle drzwi do jej pokoju się otworzyły a na łóżko wskoczył Harry.
- Harry, co ty tu robisz ? - zapytała.
- Przyszedłem spać - powiedział obojętnie wtulając się w jej ciepłe ciało.

* Następnego dnia *

- Emily ! Emily ! - obudziło ją głośne wołanie Cary z drugiego pokoju.


Harry momentalnie się obudził i spojrzał na rozdrażnioną Emily.
- Co chcesz ?! Ja jeszcze śpię ! Nie widzisz ?! - Emily krzyknęła do Cary.
- Kochanieee .. Możesz mnie uczesać ? - zapytała.
- Okej. Poczekaj tylko się ubiorę. - oznajmiła Emily
- Nie denerwuj się - powiedział uśmiechnięty Harry.
- Dobrze. Śpij jeszcze. Jest dopiero ósma. - Powiedziała Emily przykrywając Hazze kocem.
Loczek bez słowa przyłożył głowę do poduszki i zasnął.
Emily wzięła prysznic i przebrała się w  to.
- Emily. ! Już ?! - krzyknęła Cara.
- Już idę - odpowiedziała Emily wchodząc do pokoju Zayn'a.
- Cześć Emily ! - powitał ją Zayn.
- Cześć. Już, już cię czeszę - uśmiechnęła się do niej.

- Która godzina ? - zapytała Cara Zayn'a
-  Wpół do dwunastej - uśmiechnął się Zayn.
- Coo ?! - naskoczyła na nich Emily - Przepraszam, ale jestem umówiona. Za chwile będzie tu Perrie ! - krzyknęła i wybiegła z ich pokoju.
Nagle usłyszała dzwonek do drzwi.
- Proszę, żeby tylko ci debile tego nie otworzyli - powiedziała po cichu, ale już było za późno.
Niall witał Perrie w drzwiach i zapraszał do środka.
- Niall ! Nie męcz Perri'e ! - krzyknęła do blondyna a ten momentalnie przytulił się do Perrie.
- Niall zobacz co ja tu mam - Emily pomachała w jego stronę paczką żelków.
Niall puścił Perri'e i rzucił się na Emily. Dziewczyna podała mu żelki i udała się w stronę Perrie.
- Przepraszam cię za Nialla, on już taki jest. Lubi się przytulać, ale bardziej jednak woli jeść - uśmiechnęła się Emily.
- Słodziak - krzyknęła Perrie. - Idziemy ? - zapytała.
- Oczywiście - powiedziała Emily.
Dziewczyny wyszły z domu udając się w stronę centrum handlowego.

* Oczami Harr'ego *

Obudziłem się o dwunastej. To dość późno jak na mnie. Wziąłem kąpiel i przebrałem się w świeże ubrania.
- Cześć śpiochu ! - krzyknął Niall podając mi talerz pełen naleśników.
- Dzięki. Nie spodziewałem się, że coś mi zostawisz - uśmiechnąłem się odbierając od niego talerz. - A gdzie Emily ? - zapytałem Nialla.
- Wyszła z jakąś Perrie. Ale ta Perrie jest fajna - powiedział zadowolony z siebie Niall.
- Pewnie poszły na zakupy. Długo ich nie będzie - uznałem. - To jakie plany na dzisiaj ? - zapytałem.
- Za godzinę jedziemy do studia - uśmiechnął się Niall.
- I ty się cieszysz ? - zapytałem go.
- No tak - powiedział niezdecydowany, kiedy nagle z góry zszedł Dawid.
- Cześć ! - powiedziałem.
- Cześć - odpowiedział siadając na kanapie - No to jakie mamy na dzisiaj plany, pamiętacie że ja pojutrze wyjeżdżam i przydałaby się jakaś gruba impreza - kontynuował.
- No masz racje. Dawno nie byliśmy na imprezie. Może zorganizujemy ją tutaj ? - zapytałem.
- No tak. Już niedługo jesień, te straszne pogody, trzeba coś wymyślić - poparł mnie Niall.
- No to uszykujmy wszystko na jutro - wtrącił się Dawid.


- Okej - odparliśmy razem z Niallem.


* Oczami Emily *

Zakupy trwały w najlepsze. Po długich i męczących zakupach poszliśmy do kawiarni, a za nami jak zwykle plątała się zgraja fotoreporterów.
- Nie denerwuje cię to ? - spytałam w końcu Perrie.
- Wiesz. Bardzo mnie to denerwuje, ale nic na to nie poradzę - powiedziała.
- Na prawdę ci współczuje - przytaknęłam głową - zero prywatności - uśmiechnęłam się.
- Już dziesiąta - uśmiechnęła się spoglądając na mnie ucieszonymi oczami.
- Idziemy, tak ? - zapytałam Dziewczyny.
- Tak, chodźmy. - puściła do mnie oczko
Po piętnastu minutach byliśmy już pod moim tymczasowym domem.
- Okej, no to a - powiedziała.
- Ale przecież możesz zostać. Chłopaki na pewno ucieszą się z twojego towarzystwa. A  najbardziej Niall - Uśmiechnęłam się i pociągnęłam ją do środka.
- Cześć chłopaki. Poznajcie Perrie, ona dzisiaj tutaj zostaje - powiedziałam a chłopaki zaczęli wesoło krzyczeć.
- Jest ! Wreszcie jakieś towarzystwo ! - zawołał Niall i uśmiechnął się.
Wzięłam Perrie na górę i zaprowadziłam do mojego pokoju. Zaczęłyśmy przeglądać na wzajem kupione rzeczy, lecz nagle Harry złapał mnie w pasie i zbiegł ze mną na dół.


- Nie Harry proszę  - krzyknęłam i po chwili zobaczyłam, że za mną biegnie także Niall razem z Perrie na ramionach. Oni zmierzali wprost na taras a po chwili 
- Hlup ! - krzyknęli chłopcy i wskoczyli razem z nami do basenu.
- Grrr ! Jestem cała mokra - powiedziałam wychodząc z basenu. - Idę od was - powiedziałam obrażona.
Perrie została i kąpała się z chłopakami w basenie kiedy nagle do mnie przyszła zatroskana Cara.
- Cara co się stało ? - zapytałam zdziwiona a ona tylko położyła się na moim łóżku i zaczęła płakać... 



Czytasz ♥  = Komentujesz. ♥


Kate ♥




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz