środa, 5 marca 2014

Rozdział 24 - " Ale ty jesteś marudna "

* Kilka godzin później * 

Byłam wymęczona. Perrie na prawdę potrafi wymęczyć człowieka. Kiedy dziewczyna poszła już do domu skorzystałam z okazji i postanowiłam pójść do Malika. Jednak, gdy weszłam do jego pokoju, chłopak już spał. Był wymęczony. Widziałam na jego policzkach łzy. W ręku trzymał miśka, którego Cara zapomniała stąd zabrać.


Przykryłam go koce, a sama poszłam spać do siebie. Przebrałam się w moją piżamę i położyłam się na łóżku.
- Zaraz zaraz. Gdzie jest Perrie ? - zapytałam sama siebie. Dziewczyna słodko spała na kanapie w salonie a na podłodze leżał Niall i Louis.
Wstałam i poszłam do siebie weszłam pod kołdrę, ale nagle ktoś wszedł do mojego pokoju i położył się obok mnie. Harry. Zaczął głaskać mój policzek. Wtuliłam się w jego tors i zasnęłam.


* Następnego dnia *

* Oczami Harr'ego *

Obudziłem się rano w pokoju Emily. Ona jeszcze słodko spała, zasłaniając swoją twarz. Wyglądała pięknie nawet jak spała.


Nie budząc jej po cichu wyszyłem z pokoju. Przebrałem się i zeszyłem na dół. O dziwo nikt oprócz Emily i Zayna już nie spał. Po całym domu unosił się zapach pysznego jedzenia.
- Hmmm .. wy już nie śpicie ? - zapytałem zdziwiony.
- Nie. Perrie zrobiła nam śniadanie - uśmiechnął się Niall a Perrie pogłaskała go po głowie. Usiadłem w salonie na kanapie i zacząłem jeść jedzenie przygotowane przez Perrie.
- Do kiedy tu zostajesz ? - zapytał Niall Perrie.
- Do kiedy ? - uśmiechnęła się. - Ja idę dzisiaj Niall - zaśmiała się.
- Co ? - zapytał Blondynek i zrobił smutną minę.
- No tak. Kiedyś was tu jeszcze odwiedzę - uśmiechnęła się.
- No to masz świetną okazję. Dzisiaj urządzamy imprezę. Wpadnij - posłałem jej uśmiech.
- Nie wiem czy znajdę czas. Sami wiecie próby i próby - jej mina momentalnie opadła.
- To ty też śpiewasz w zespole ? - zdziwił się Niall.
- Tak. W Little Mix - posłała nam czarujący uśmiech.
Nagle z góry zeszła Emily. Miała na sobie tylko swoją bieliznę, a jej nagie ciało okrywał tylko moja rozpięta koszula.



Zacząłem natrętnie przygryzać wargę.
- Cześć - zawołała i uśmiechnęła się do nas i podeszła do mnie, żeby usiąść mi na kolanach.
- Cześć- powiedziałem i ucałowałem jej policzek.
- To co dzisiaj robimy ? - uśmiechnęła się.
- Nie wiem - powiedział załamany Louis.
- Nie wiem co oni będą robić, ale ja zabieram cię na spacer - powiedziałem uśmiechnięty. - Mykaj się przebrać i idziemy - wyszeptałem do jej ucha.
Ta natychmiast wstała i udała się do swojego pokoju ...


* Oczami Emily *

Wzięłam prysznic i przebrałam się w tą sukienkę. Dobrałam odpowiednie buty. Pomalowałam powieki eyelinerem a rzęsy przejechałam odrobiną tuszu. Usta pomalowałam malinowym błyszczykiem i rozpuściłam włosy. Zeszłam pośpiesznie na dół i złapałam Harr'ego za rękę.
- Idziemy ? - zapytałam.
- Oczywiście - powiedział uśmiechając się do mnie szeroko.
- Gdzie idziemy ? - pytałam nachalnie.
- Zobaczysz - uśmiechnął się.
Nagle ujrzałam przed sobą ogromne krzaki. Stanęłam z ułożonymi na piersiach rękoma i patrzyłam jak Harry idzie dalej.
- Co jest dlaczego nie idziesz ? - zapytał.
- Tu są krzaki. Podrapie się - powiedziałam.
- Ale ty jesteś marudna - uśmiechnął się i wziął mnie na ręce.
Szliśmy tak przez chwile kiedy nagle zobaczyłam znaną mi łąkę z małym jeziorkiem. Przypomniałam sobie to miejsce. Usiedliśmy z Harrym na trawie.


- Pamiętasz to miejsce ? - zapytał.
- Tak. doskonale - położyłam głowę na jego torsie.
- Tutaj się pierwszy raz pocałowaliśmy - uśmiechnął się i zaczął przeczesywać moje włosy.
Nagle moje oczy powoli się zamknęły i udałam się w krainę głębokiego snu ...

* 2 Godziny później *

Obudziłam się i ujrzałam nad swoją głową Harr'ego. Nadal  nie spał. Bawił się moimi włosami i cały czas był we mnie wpatrzony.
- Może już pójdziemy ? - zapytałam.
- Dobrze - powiedział biorąc mnie na ręce.
- O nie kochany. Teraz idę sama - uśmiechnęłam się.
Przeszliśmy ulicami Londynu cały czas trzymając się za ręce. Przez całą drogę się śmialiśmy. Kiedy weszliśmy do domu dochodziła już siedemnasta. Nagle zobaczyłam jak chłopcy rozwieszają dekoracje.
- Przecież dzisiaj jest impreza  - zawołałam i pobiegłam do góry do garderoby.
Szybko się odświeżyłam i przebrałam. Założyłam buty i nałożyłam lekki make-up. Kiedy zeszłam na dół chłopcy aż oniemieli z wrażenia ..

Czytasz ♥ = Komentujesz ♥

Kate ♥

3 komentarze:

  1. http://harryclosetodeath.blogspot.com/ zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miły komentarz pod moim rozdziałem na moim blogu. Do którego wszystkich zapraszam http://strong-onedirection.blogspot.com/ Twój blog też jest wspaniały. Bardzo mnie wciągnął. I czekam z niecierpliwością na kolejny. :)

    Może zaobserwujesz mojego bloga? Chętnie się bym odwzajemniła ale u cb. nie widze możliwości obserwowania bloga. Xdd

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za miły komentarz Twój blog jest również wspaniały :)

    OdpowiedzUsuń