niedziela, 30 marca 2014

Rozdział 31 - " Nie ma mowy. Idziemy na gorące kakałko "

Obudziłam się rano w łóżku Harr'ego. Szybko zsunęłam się na dół zakładając na siebie ubrania i wychodząc jak najprędzej z mieszkania nie pozostawiając po sobie śladu.
Szybko szłam do domu, patrząc wciąż na jeszcze senne ulice Londynu. Weszłam do domu rzucając głośne : ' Hej '! ' do Mai. Ona oczywiście szybko zerwała się z łóżka i przybiegła na dół.
- O Boże jesteś ! Martwiłam się - krzyknęłam.
- Przecież nie dzwoniłaś - posłałam jej szeroki uśmiech.
 - Sprawdź telefon - powiedziała do mnie złowrogo.
- A no tak. Pięćdziesiąt nieodebranych od : Maja. - uśmiechnęłam się do niej szeroko.
- Gdzie byłaś- wypytywała.
- U One Direction - powiedziałam uderzając ją lekko w talie.
- Co ? Przecież tam był Harry ! - krzyknęła.
- Wszystko mi wytłumaczył. Miedzy nami już jest okej - uśmiechnęłam się.
- Uff to dobrze - westchnęła i wróciła do spania.
Po szlam do kuchni i zjadłam śniadanie. Po chwili mój telefon zaczął dzwonić.
- Halo ? - zapytałam radośnie.
- Cześć Piękna. ! Może dasz się namówić na kawę za pól godziny ? - zawołał znany mi męski głos Harr'ego.
- Oczywiście. Za pól godziny w parku, może być ? - zapytałam Harr'ego.
- Może być. To do zobaczenia ! - krzyknął do słuchawki Harry i rozłączył połączenie
Szybko pobiegłam na gore po listonoszkę, założyłam płaszcz i buty. Wyszłam z domu, zaciągając się świeżym, zimowym powietrzem. Po woli zmierzam w stronę parku. Przysiadłam na drewnianej ławeczce, przy zamarzniętej fontannie.
- Cześć piękna - podszedł do mnie Harry całując mój lodowaty policzek.
Odpowiedziałam mu tylko uśmiechem a on złapał mnie za rękę i pociągnął w str one Starbucksa. Weszliśmy do gwarnej kawiarni i zamówiliśmy nasze ulubione kawy. Odebraliśmy napoje i wyszliśmy udając się na spacer.
- Kocham zimę - uśmiechnął się Harry.
- Ja tez. Ale nie tak bardzo jak lato - powiedziałam wtulając się w jego ramie.
Po chwili usłyszeliśmy flesze aparatów. Momentalnie odsunęłam się od Harr'ego, ale ten szybko przytulił mnie do siebie.
- Co się stało ? Dlaczego się odsunęłaś ? - zapytał Harry, ukazując swoje dołeczki.
- Po pierwsze nie chce psuć ci reputacji. A po drugie i tak się zapędziłam. - odpowiedzialnym chowając zimne ręce do kieszeni.
Harry zatrzymał się i odwrócił mnie tak, że znajdowałam się kilka centymetrów od jego ust.
Nagle chłopak wpił się namiętnie w moje usta. Usłyszałam głośne dźwięki fleszów. Nie obchodziło mnie to w tej chwili. W tej chwili już nic mnie nie obchodziło. Odwzajemniłam głęboki pocałunek i spojrzałam w piękne oczy Harr'ego. Przytuliłam się do niego mocno, a on wziął mnie na ręce i zaczął biec w stronę mojego domu.
- Harry puść mnie - krzyczałam.
- Nie ma mowy. Idziemy na gorące kakałko - uśmiechnął się.
- No dobrze, ale czy łaskawie mógłbyś mnie puścić - uśmiechnęłam się.
- Nie - powiedział i wszedł do mojego domu.

- To co masz zamiar ze mną zrobić ? - zapytałam rozdrażniona.
- Zobaczysz - powiedział i wszedł po schodach na górę go mojego pokoju ...

Kate ♥

____________________________________________

Cześć ! Przychodzę z nowym rozdziałem. Przepraszam,
że dodaje go tak późno, ale dzisiaj zrobiłam sobie wycieczkę z
przyjaciółmi. Nie mogę ich w końcu zaniedbywać :) Mam już napisany
kolejny rozdział, ale dodam go dopiero jak będą 2 komentarze. Specjalnie
wyłączyłam weryfikacje obrazkową, żeby wam było łatwiej. Jeżeli nie będzie
2 komów, rozdział pojawi się dopiero za tydzień ! :(
Pozdrawiam :*

Kate ♥

4 komentarze: