środa, 12 lutego 2014

Rozdział 14 - " A więc masz to zjeść. "

Zanim wróciliśmy do domu minęło trochę czasu. Weszliśmy do mieszkania chłopaków a wszyscy od razu się rozbiegli.
- Cara ..! - zawołałam. - Schodź na dół ! Za chwile idziemy do domu ! - krzyknęłam.
- Ale przecież możecie zostać a może nawet na razie zamieszkać ! Mamy tutaj jeszcze dwa wolne pokoje  - zawołał Louis a wszyscy przyznali mu rację.
- No nie w.. - nie zdążyłam dokończyć.
- Okej ! -  zgodziła się  natychmiast Cara.
Nie Cara zawsze musi postawić na swoim. Nie chciałam tam zostać i obciążać chłopaków. Nie dość mieli problemów z paparazzi to jeszcze z nami. Pojechałabym do domu, ale nie chciałam tam być sama. Sama. Tylko ja w tym ogromnym mieszkaniu. Chwile później Harry pokazał mi " Mój tymczasowy pokój ". Był piękny.


- No i jak podoba ci się ? - zapytał Harry.
- Ha..ha..ha..Harry .. - nie mogłam powiedzieć- on jest piękny - wreszcie udało mi się dokończyć.
- Cieszę się, że ci się podoba - uśmiechnął się. - No to jedźmy tylko po twoje rzeczy.
- Harry uwierz .. jak tylko znajdę pracę to oddam wam połowę kasy za czynsz i jak najszybciej się wyprowadzę - powiedziałam.
- EMILY ! - krzyknął - Wiesz , że nie trzeba. Emily my sami wam to zaproponowaliśmy więc to znaczy, że my chcemy, żebyście z nami mieszkały - Tłumaczył Harry. - No to chodź jedziemy - uśmiechnął się.
Droga zajeła nam jakieś 5 minut. Wskoczyłam razem z Harrym do domu. Zgarnęłam walizkę z mojego pokoju i wpakowałam tam wszystkie ciuchy z mojej szafy. Dobrze, że nie zdążyłam się jeszcze dobrze wypakować, bo miałabym dwa razy więcej roboty. Wzięłam Moją torbę leżącą na łóżku i zaniosłam do samochodu Harr'ego.
- Już możemy jechać ? - zapytał.
- Tak. Tylko jeszcze zamknę dom - uśmiechnęła się.

* W domu *

Poleciałam z walizkami do góry jeszcze raz obejrzeć mój śliczny pokój. Obejrzałam dokładnie moją łazienkę, była przecudowna. Spędziłam dzisiaj pół dnia na dopracowanie mojego pokoju. Garderoba była po prostu przecudna ! Kiedy dodałam jeszcze moje rzeczy wszystko fantastycznie się skomponowało.

Kiedy wszystkie detale były już idealnie dopracowanie ubrałam się w to i zeszłam na dół.
- Cześć! Gdzie ty tak długo byłaś ? - zapytał Lou.
- Ja się szybko nie rozpakowuje - powiedziałam. - w co gracie ? - zapytałam.
- W butelkę. Chcesz się przyłączyć ? - zapytał Lou.
- Oczywiście - usiadłam obok nich po turecku i zakręciłam butelką.
- Liam ! - wykrzyknęli.
- No więc ja mam dla ciebie zadanie - zaśmiałam się i poszłam do kuchni. Po chwili wróciłam stamtąd z dużą miską płatków i .. łyżką w ręce. - A więc masz to zjeść. - powiedziałam.
- Takie łatwe - zaśmiał się.
- Tą łyżką - dokończyłam.
- Nieeeeee ! - zaczął krzyczeć, ale w końcu się uspokoił. Zakręcił butelką i wypadło na Harr'ego.
- Okej. Teraz ja zadam. - na jego twarzy pojawił się diabelski uśmieszek ...

Kate ♥

Czytasz = komentujesz ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz