niedziela, 16 lutego 2014

Rozdział 17 - "Co ty tu robisz kochany ?! "

- Harry, proszę nie - powiedziałam i odsunęłam się od niego kawałek.
- O co chodzi Emily ? - zapytał mnie.
- Harry to nie tak .. - powiedziałam. - Nie wyjdzie nam to. Przykro mi, ale nie chce nawet zaczynać naszego związku nie jestem jeszcze na to gotowa  - powiedziałam i poszłam w stronę naszego stolika.
- Wiecie co ? Ja już pójdę źle się czuje - powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi.
Zamówiłam taksówkę i pojechałam do domu chłopców. Zapłaciłam kierowcy i wyszłam z auta.
- Gdzie są te kluczyki - mówiłam sama do siebie. - O tu są - otworzyłam drzwi.
Weszłam na górę i otworzyłam mój pokój. Przebrałam się i wskoczyłam na łóżko.


Nagle ktoś wszedł do mojego pokoju.
- Cześć - powiedział Harry i usiadł obok mnie.
- Cześ. Co ty tu robisz powinieneś być na imprezie - powiedziałam.
- Przyjechałem do ciebie. Słuchaj .. -zaczął. - Przepraszam cię za to na imprezie to .. było tak .. niecelowe .. to jakoś samo we mnie drgnęło - powiedział.
- Nic się nie stało Harry - powiedziałam i wtuliłam się w jego tors a ten od razu się uśmiechnął.
- Czego się śmiejesz ? -zapytałam.
 Harry nagle złapał mnie w pasie i popędził ze mną na dół. Zaplotłam swoje nogi wokoło jego talii.
- Co ty robisz ? - zapytałam.
- Chce cię wrzucić do basenu a co ? - zaśmiał się.
- Nie proszę nie - błagałam.
- Dobra już dobra - uśmiechnął się 
Wydostałam się z jego uścisku i skoczyłam na podłogę.
- Gdzie idziesz ? - zapytał mnie chłopak.
- Do pokoju a gdzie ? - zaśmiałam się.
- A po co ? - zaśmiał się.
- Idę spać. Dobranoc - pomachałam Harr'emu i poszłam na górę.
Położyłam się na łóżko z nadzieją, że zasnę, lecz nagle mój telefon zadzwonił. Dawid.
 Cześć kochany co tam u ciebie - powiedziałam.
- Właśnie wracam od Patrica. Wiesz mam dla ciebie małą niespodziankę - uśmiechnął się.
- Tak ? - zapytałam.
- Niedługo przyjeżdżam do Londynu - wykrzyczał.
- Co ! - zaśmiałam się - Fantastycznie ! Nie mogę się doczekać - powiedziałam.
- Wejdziesz jutro na skype'a ? - zapytał.
- Tak. Na pewno. - uśmiechnęłam się.
- No to w takim razie widzimy się jutro - powiedział - dobranoc - zaśmiał się.
- Dobranoc. Pa - skończyłam rozmowę i położyłam się spać...

* Następnego dnia * 

Wstałam o dziewiątej i jak zwykle poszłam na dół zjeść śniadanie. Uszykowałam wszystko i poszłam na górę się przebrać.Wzięłam krótką kąpiel i założyłam to a do tego takie buty. Szybko zeszłam na dół, żeby zdążyć zjeść moje śniadanko. Niestety było już za późno.
- Cześć Niall. - powiedziałam.
- Cześć. Dziękuje za śniadanko ! - powiedział sympatycznie.
- To było moje śniadanie Niall ! - poklepałam go po głowie.
- Aha. To przepraszam - powiedział i wrócił do jedzenia.
- O której wróciliście z imprezy? - zapytałam.
- O jakiejś drugiej. - uśmiechnął się.
- A gdzie chłopcy ? - zapytałam.
- Poszli się przebrać - powiedział uśmiechnięty.
Weszłam na górę i otworzyłam mojego laptopa. Nagle usłyszałam głośnie " Hej " z dołu. Szybko zbiegłam po schodach i zobaczyłam Dawida.
- Dawid !? Co ty tu robisz kochany ?! - krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyje całując jego policzki.



- To raczej co ty tu robisz ?! - krzyknął ściskając mnie do siebie.
- To wy się znacie ? - zapytał Louis.
- Tak jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Znamy się od dawna - wytłumaczyłam chłopakom.
- Aha. - uśmiechnął się Louis.
- No to co ty tu robisz ? - zapytałam Dawida całując jego policzek.
- My się przyjaźnimy i zaprosiliśmy go tutaj do siebie na parę tygodni - wyjaśnił Zayn.
- To świetnie będziemy razem mieszkać - krzyknęłam i ponownie go przytuliłam. - Nawet nie wiesz jak bardzo tęskniłam. - powiedziałam wtulając swoją głowę w jego umięśniony tors.
- No to chodź pokażemy ci pokój - zaśmiał się Zayn.
- Już idę już idę - Dawid postawił mnie na podłogę i wziął swoją walizkę.
Poszłam za nimi i od razu usiadłam na łóżku Dawida.
- Opowiadaj - zaczęłam .. 
- Już, Już .- uśmiechnął się do mnie ... 


Kate ♥ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz